Czy Kupcikas zdobędzie tytuł mistrza Polski?

Czeski Automotodrom Brno pożegnał zawodników Volkswagen Castrol Cup pogodową ruletką. Na 10 minut przed startem drugiego wyścigu rozpętała się prawdziwa ulewa. Deszcz ustał tuż przed startem, więc nawierzchnia toru nadal była bardzo mokra. Woda wyrzucana spod kół pucharowych Golfów nie ułatwiała zawodnikom zadania. Wyścig wygrał Robertas Kupcikas, który przez cały dystans mknął do mety niezagrożony, ale nadal nie może być pewny zwycięstwa w Volkswagen Castrol Cup 2014.

vwcc_brno_R2_14.09.2014_077

W drugim wyścigu, po raz kolejny w ten weekend, świetnym startem popisał się Janek Kisiel. Oprócz niego doskonale ruszył także Kuba Litwin, któremu przed pierwszym zakrętem udało się przebić na drugie miejsce. Wkrótce jednak Kuba stracił pozycję wicelidera na rzecz Janka Kisiela. Za Kubą Litwinen czaił się Jeffrey Kruger próbujący co chwilę ataków na kierowcę ze Szczecina. Jonas Gelzinis nie mógł zaliczyć startu do udanych. Litwin spadł na 6. pozycję już na pierwszych kilometrach.

Po pierwszym okrążeniu na piątym miejscu jechał Fluch, a kolejne pozycje zajmowali: Gelzinis, Gadomski, Korzeniowski, Pereira i Krężelok. Na drugim okrążeniu Jeffrey Kruger uporał się z Kubą Litwinem, który od tej pory musiał się bronić przed atakami Marcusa Flucha. Podobne zadanie miał Jonas Gelzinis, na którego mocno naciskał Michał Gadomski. Na czwartym okrążeniu manewry Gadomskiego powiodły się i Polak wskoczył przed Gelzinisa. Słabe tempo Litwina spowodowało, że wkrótce Jonas miał za sobą także atakującego Krężeloka. Piąte okrążenie świetnie wykorzystał Dylan Pereira, który przebił się na piąte miejsce. Reprezentant Luksemburga złapał wiatr w żagle i nie poprzestał na wyprzedzeniu Flucha. Wkrótce Pereira był już na miejscu 4. – przed Kubą Litwinem. Szarżę kontynuował także Michał Gadomski. Kierowca żółtego Golfa dobrał się do skóry Marcusa Flucha i wskoczył na 6. pozycję. Gadomski na tym nie poprzestał i na dwa okrążenia przed metą był już na 5. miejscu, przed Kubą Litwinem.

vwcc_brno_R2_14.09.2014_036

Z kolei Jerzy Dudek nie rozpoczął najlepiej tego wyścigu, jednak dzięki konsekwentnej jeździe i wykorzystywaniu błędów rywali, bramkarz przesunął się z 21. na 17. miejsce.

Na ostatnich okrążeniach Jeffrey Kruger wyprzedził Janka Kisiela, tym samym Polak spadł na trzecią pozycję. Najlepszy czas jednego okrążenia – 2:29.529 – należał do Robertasa Kupcikasa. Litwin osiągnął ten rezultat na drugim okrążeniu.

Wypowiedzi po 2. wyścigu:

Dylan Pereira (kwalifikacje poz. 8., wyścig poz. 4.):

– Idzie mi coraz lepiej, choć pierwsze okrążenia były niesamowicie trudne, ze względu na niemal zerową widoczność. Po kilku okrążeniach warunki się poprawiły i mogliśmy zacząć się ścigać. Starałem się naciskać i jechać szybko, dzięki czemu awansowałem z 8. na 4. pozycję.

Paweł Krężelok (kwalifikacje poz. 11., wyścig poz. 8.):

– Drugi wyścig był już dla mnie dużo lepszy. Miałem zauważalnie lepszą prędkość na torze, choć start przespałem. Spadłem chyba na 15. pozycję i rzuciłem się do odrabiania strat. Udało mi się awansować na 8. pozycję, a mogła być nawet 7., gdybym nie wypadł na chwilę z toru na jednym z okrążeń.

Robertas Kupcikas (kwalifikacje poz. 1., wyścig poz. 1.):

– Bardzo lubię jeździć na mokrej nawierzchni, a dodatkowo jako lider mogłem pokonywać kolejne czyste okrążenia, podczas gdy moi konkurenci walczyli ze sobą. Chciałbym podziękować całej ekipie mechaników, którzy w tej zmiennej aurze mieli mnóstwo pracy ze zmianą opon z slicków na deszczowe.

Michał Gadomski (kwalifikacje poz. 7, wyścig poz. 5.):

– W tych warunkach piąte miejsce to naprawdę dobry wynik i powód do zadowolenia. Jak ruszyliśmy do wyścigu to w zasadzie niczego nie widziałem. W tym sezonie nie mieliśmy jeszcze tak trudnych warunków. Jechaliśmy dosłownie po omacku. W ostatniej rundzie chciałbym zrealizować swój cel i awansować na siódme miejsce w punktacji pucharu.

vwcc_brno_R2_14.09.2014_011