Dokładnie o godz. 16.00 ruszyła półgodzinna sesja kwalifikacyjna przed szóstą tegoroczną rundą Volkswagen Castrol Cup na węgierskim torze Hungaroring. Podczas czasówki najlepszy czas 2:03.475 osiągnął Mateusz Lisowski. Dzięki temu 23-latek z Wieliczki ruszy do pierwszego z dwóch jutrzejszych wyścigów z pole position.
Podobnie jak pod koniec czerwca na Torze Poznań, do ataku szybko ruszył Marcus Fluch i już na początku sesji kwalifikacyjnej uzyskał najlepszy czas (2:03.935). Tuż za nim plasował się zwycięzca drugiego wyścigu na Red Bull Ringu, Maciej Steinhof, a czołową trójkę uzupełniał 16-letni Paweł Krężelok. Zawodnika ze Szczecina szybko jednak zepchnął z wirtualnego podium wicelider Volkswagen Castrol Cup, Rasmus Marthen. Po niecałych 10 minutach Fluch i Steinhof zjechali do boksów czekając na rozwój sytuacji.
W tym momencie na swoje szybkie kółko nie wyjechał jeszcze lider Volkswagen Castrol Cup i zwycięzca trzech tegorocznych sesji kwalifikacyjnych, Mateusz Lisowski. 23-latek z Wieliczki zastosował znaną sobie taktykę i ruszył do walki o pierwsze pole startowe dopiero w drugiej części kwalifikacji. Na 10 minut przed jej zakończeniem Lisowski uzyskał czas 2:03.475 co wystarczyło by sięgnąć po czwarte w tym roku pole position w Volkswagen Castrol Cup. Drugi czas uzyskał Marcus Fluch, a z trzeciego pola do porannego sobotniego wyścigu ruszy Jakub Litwin.
Nieco gorzej niż miesiąc wcześniej na Red Bull Ringu radziła sobie podczas kwalifikacji Gosia Rdest, która zanotowała 14. czas. Wśród dwóch Skandynawów startujących jako VIP lepszy okazał się fabryczny kierowca Volkswagen Motorsport, Andreas Mikkelsen, który może się pochwalić siódmym czasem. Tuż za nim uplasował się 29-latek ze Szwecji, Jimmy Johansson.
Wypowiedzi po kwalifikacjach:
Mateusz Lisowski:
– Zawsze jest lepiej wyjechać na tor na nowym komplecie opon. Wówczas uzyskiwane czasy są o wiele lepsze. Tak naprawdę udało mi się „skleić” tylko jedno szybkie okrążenie, ale jak widać to wystarczyło na zdobycie pole position, z czego bardzo się cieszę. –
Jakub Litwin:
– Po przygodzie podczas drugiej sesji treningowej mój samochód wymagał naprawy. Tak naprawdę udało się go doprowadzić do ładu w momencie, gdy już ruszyła sesja kwalifikacyjna. Były duże nerwy, bo przez dłuższy czas nie wiedziałem czy uda mi się wziąć udział w czasówce. Na szczęście mechanicy z ekipy Volkswagen Racing Polska dowodzonej przez Pana Janusza Gładysza spisali się na medal i chcę im za to bardzo podziękować. Podczas czasówki uzyskałem trzeci czas, choć gdybym nie popełnił drobnego błędu być może znalazłbym się na pole position. –
Paweł Krężelok:
– Przed weekendem na Hungaroringu nie spodziewałem się, że osiągnę aż tak dobry wynik. Co prawda za nami są dopiero kwalifikacje i jeszcze czekają nas dwa trudne wyścigi, ale moje nastawienie przed nimi jest w porządku. Już wcześniej ścigałem się na tym torze i bardzo odpowiada mi jego konfiguracja. –
Małgorzata Rdest:
– Bardzo fajny. Swoją charakterystyką bardzo różni się od Red Bull Ringu. Póki co cały czas eksperymentujemy z ciśnieniem w oponach i mam nadzieję, że podczas wyścigów uda nam się znaleźć optymalne rozwiązania. – 
Wyniki kwalifikacji 