Przedostatnia tegoroczna sesja kwalifikacyjna Volkswagen Golf Cup przyniosła nam kilka niespodzianek. Na dobrze znanym wszystkim zawodnikom torze w Brnie przełamana została dominacja Jeffreya Krugera, który dziś znalazł się dopiero na szóstym miejscu. Najlepszy był Simo Muhonen – Fin szybko i sprawnie poradził sobie z resztą rywali, dzięki czemu znalazł się na czele tabeli wyników.
Pogoda cały czas rozpieszcza zarówno zawodników, jak i kibiców zgromadzonych na torze u naszych południowych sąsiadów. Przy iście wakacyjnym słońcu okazało się, że najlepsze okrążenia będą padać już podczas pierwszych prób, przez co losy pól startowych do pierwszego wyścigu zostały rozstrzygnięte już w pierwszych minutach sesji.
Wtedy to najszybszy okazał się Simo Muhonen, który popisał się czasem na poziomie 2:20,190 sekundy. 0,350s za nim znalazł się najlepszy z Polaków, którym był Michał Gadomski, natomiast czołową trójkę uzupełnił Dylan Pereira. Czwarta lokata przypadła Andre Giesowi, przed Marcusem Fluchem i liderem tabeli punktowej, Jeffreyem Krugerem. Warto dodać, że sklasyfikowany na siódmym miejscu Piotr Parys stracił zaledwie 0,016 s do rywala z Republiki Południowej Afryki. Czołową dziesiątkę uzupełnili Marcin Jaros, Kevin Metzner oraz Aleksandr Artemyev.
Dziś to już koniec jazdy na torze w Brnie. Kierowcy Volkswagen Golf Cup powrócą na tor jutro, kiedy zmierzą się podczas dwóch wyścigów. Pierwszy z nich odbędzie się o godz. 10:30, natomiast drugi o godz. 15:10.
Wypowiedzi po kwalifikacjach na torze Automotodrom Brno:
Simo Muhonen: – Byłem najszybszy w kwalifikacjach, więc jestem zadowolony z rezultatu. Punkty przyznaje się jednak jutro, zatem nie można popadać w zbytnią euforię. Mam nadzieję na dobry start i utrzymanie dobrego tempa, które pozwoli mi uciec rywalom.
Dylan Pereira: – To były dość trudne kwalifikacje. Cisnąłem na początku, jednak okazało się, że opony i tak nie były odpowiednio dogrzane, przez co na moim najszybszym okrążeniu popełniłem kilka błędów. Ogólnie jednak jestem zadowolony z pozycji w czołowej trójce i mam nadzieję, że podczas wyścigów uda nam się poprawić wyniki.
Marcus Fluch: – Kwalifikacje nie poszły po mojej myśli. Uzyskałem piąty czas, więc nie jestem do końca zadowolony. Ważniejsze od wyniku jest jednak to, że Jeffrey Kruger jest za mną, więc będę się bardzo starał, aby tak pozostało do końca obu wyścigów.
Marcin Jaros: – W kwalifikacjach zająłem bardzo dobre ósme miejsce, choć mogło być lepiej, gdyż na najszybszym okrążeniu, na jednym z podjazdów, wbiłem dwa biegi i sporo straciłem. To jednak dobry znak przed jutrzejszymi wyścigami i mam nadzieję, że uda się zyskać kilka pozycji.