Trzeci sezon Volkswagen Golf Cup powrócił do akcji na torze Slovakia Ring. Po dwumiesięcznej przerwie zawodnicy znów mieli okazję zasiąść za kierownicą pucharowych Golfów GTI przygotowanych przez Volkswagen Racing Polska, by podczas dwóch półgodzinnych sesji treningowych pracować nad przygotowaniem do kwalifikacji oraz obu wyścigów. Najlepiej na obiekcie pod Bratysławą zdecydowanie czuje się Jeffrey Kruger, który był najszybszy w obu treningach.
Pierwszy trening rozpoczął się o godz. 15:40 i dobre tempo od razu zaprezentował zwycięzca z Oschersleben, Jeffrey Kruger. Zawodnik z RPA podczas 30 minut pokonał 10 okrążeń, w trakcie których udało mu się zatrzymać stoper na 2:23,213 – zaledwie 0,094 sekundy przed drugim Simo Muhonenem. Trzecia lokata przypadła najwyżej sklasyfikowanemu polskiemu zawodnikowi, Adamowi Rzepeckiemu, którego strata również nie była duża i wyniosła niewiele ponad pół sekundy. Tuż za jego plecami znalazł się tegoroczny debiutant, Piotr Parys, natomiast czołową piątkę uzupełnił Marcin Jaros.
Po nieco ponad dwóch godzinach przerwy okazało się, że Kruger wyrasta na faworyta słowackiej rundy, gdyż zawodnik z Republiki Południowej Afryki ponownie znalazł się na czele tabeli. Tym razem jednak obok jego nazwiska pojawił się czas 2:23.793, więc popołudniowa sesja była o nieco ponad pół sekundy wolniejsza. Kierowcy pokonali podobną liczbę okrążeń, a na pozycjach w czołowej trójce w trakcie drugiego treningu znaleźli się Marcus Fluch, którego strata to niedostrzegalne gołym okiem 0,065s sekund, a także Gosia Rdest. Czołową piątkę uzupełnili natomiast Michał Gadomski i reprezentujący barwy Gwatemali Sebastian Arriola.
Jeffrey Kruger: – Dziś byłem najszybszy, jednak jutro jest zupełnie nowy dzień, więc wiele może się wydarzyć. Dobrze jest jednak być na czele tabeli, a sporo jazdy oznacza, że mamy materiał do analizy. Teraz będzie trzeba podjąć decyzję, co będzie najlepsze na kwalifikacje i wyścig. Postaram się powalczyć o pole position, jednak na pewno inni kierowcy będą bardzo szybcy. Jeszcze nie wiem z jakiej skorzystamy strategii.
Simo Muhonen: – Treningi poszły nieźle. W pierwszym byłem na drugim miejscu, z niewielką stratą do Jeffreya, ale później na używanych oponach nie było łatwo. Udało nam się jednak sprawdzić ciśnienia w oponach i mamy sporo danych do analizy. Jutro postaramy się powalczyć i liczę na co najmniej pierwszą piątkę w kwalifikacjach. Walka będzie bardzo zacięta, jednak jeśli chcę myśleć o tytule, to muszę stanąć na podium.
Bartosz Palusko: – Tor Slovakia Ring jest bardzo dobrze znany zawodnikom. Pierwszy trening wypadł bardzo dobrze, gdyż pojechałem swój życiowy czas, jednak w drugim mieliśmy problemy z oponami. Uczucia więc mieszane, ale celem jest wejście do pierwszej dziesiątki. Jutro zobaczymy, co było dokładnie przyczyną słabszego popołudniowego treningu.
Dzisiejsze sesje na Slovakia Ringu były zaledwie początkiem emocjonującego weekendu. Jutro już o 8:15 zawodnicy zmierzą się w kwalifikacjach, natomiast o godz. 18:10 sprawdzą się w bezpośredniej walce koło w koło podczas pierwszego z dwóch wyścigów.